Śmigiel - Imieniny Wiatraków. Sobota była dla nas pracowitym dniem. Od rana braliśmy udział w Targach Organizacji Pozarządowych na leszczyńskim rynku, po południu przenieśliśmy się do Śmigla. Od godziny 15 śmigielskie wiatraki świętowały swoje imieniny. Po szybkim przebazowaniu spotkaliśmy się ze Śmigielską częścią grupy pod Polo skąd w eskorcie motocyklistów z grupy Wind Wolves udaliśmy się pod wiatraki. Już sam przejazd przez miasto był niezłym widowiskiem dla mieszkańców. Było głośno i dostojnie.

Po dotarciu na miejsce szybko rozstawialiśmy swój namiot, podłączyliśmy multimedia i ustawiliśmy samochody. Wzorem wcześniejszego pokazu Bartek ustawił swoje auto na wysokim podeście, co zaraz przyciągnęło sporo widzów. Kiedy impreza ruszyła na dobre przy naszych samochodach zaroiło się od najmłodszych uczestników. Na szczęście udostępniono nam kawałek terenu i mogliśmy zaprezentować nasze sprzęty w ruchu a nie tylko na wystawie statycznej. Niby to tylko kilka górek i to nie jakiś wielkich i wymagających, jednak sprawiły wiele frajdy naszym pasażerom. Jeździliśmy praktycznie do samego końca robiąc, zupełnie niezamierzenie, konkurencje dla artystów występujących na scenie. Ciekawostką i jedną z atrakcji jakie przygotowaliśmy dla zebranych było przeciąganie liny. Ale nie takie zwykłe. Była to potyczka ludzie kontra samochód. Wyglądało to tak: do samochodu Bartosza doczepiliśmy dwie liny kinetyczne za których końce złapali uczestnicy biesiady. Najliczniej do wyzwania zgłosili się motocykliści z Wind Wolves i to im przy wsparciu kilku innych uczestników zabawy udało się wygrać z samochodem. Dali rade zatrzymać auto a już po chwili pociągnęli samochód na buksujących kołach w swoją stronę. Na zakończenie całego spotkania przedstawiciele naszych grup zostali poproszeni na scenę gdzie wręczono nam pisemne podziękowania za włączenie się w całą akcję. Jeśli chcecie zobaczyć jak było przeglądnijcie zdjęcia z tego albumu. A tutaj kolejna galeria.