Goście goście Drukuj

03.07.2016 r. - Goście Goście

Mamy za sobą kolejny wyjazd w teren. Tym razem do naszej grupy dołączyli koledzy z okolic Poznania. Jak sami przyznają, ściągnęła ich do nas chęć jazdy po Abisynii, której legenda zaczyna już chyba żyć własnym życiem w świecie off roadu.

Spotkaliśmy się jak zwykle pod Polo. Godzina 10:00 to planowany start. Zaczynamy od Abisynii. Jedziemy tam z duszą na ramieniu. Spodziewamy się suchej niecki w ziemi. W końcu ostatnie temperatury nie były dla naszego sportu wymarzoną pogodą.

Zaczynamy bokami. Zjechaliśmy na wyrobisko i zaraz za zjazdem wbijamy się pod górę. Znów jesteśmy na drodze dojazdowej... Konsternacja i pytania” To już? Wszystko?” Pewnie że nie! Wracamy na dół. Czas zacząć. Wbijamy się pierwszym wjazdem. Tam utyka Uaz. Czemu? W koleinach jest masę wody i błota. Masakra jakaś. Atakujemy drugi wjazd. Cały teren jest rozmoknięty i śliski. Poruszając się starą trasą pokonujemy górkę i dojeżdżamy do zjazdu. Lecimy jak na sankach w dół. Prosto w błoto. Duży staw też mokry. Po kilku przejazdach całkiem nieźle się „ wymemłał „

Wydostajemy się z Abisynii i jedziemy dalej. Teraz na Przysiekę. Tam niestety już sucho. Bardzo sucho Szybko wracamy. Koledzy z Poznania pytają czy możemy zjechać jeszcze raz na Abi i tam zrobić ognisko. Hmm chyba przyjechali przed śniadaniem :)

Biesiadujemy chwilkę, wymieniamy się doświadczeniami, rozmawiamy. Każdy znajduje wspólny temat do rozmów. To jest właśnie piękne. Łączy nas cudowna pasja i choć nie tylko o niej rozmawiamy to i tak mamy o czym ze sobą pogadać. Po prostu się dogadujemy.

Przełykamy ostatnie kęsy i ruszamy dalej. Tym razem do Bartka. Tam czeka lasek. Długo czekał, przygotował się skubany, nie dał się zaskoczyć. To raczej lasek zaskoczył Patryka... Bardzo go zaskoczył. Do środka wjechały tylko dwa auta. Taka delegacja złożona z jednego auta od nas i jednego Kolegów spod Poznania. Delegacja wjechała i szybko się ewakuowała.

Teren nie do jazdy. Cały rozpłynięty pokryty warstwą torfu. Nie dało się jeździć. Tam kończymy nasz wypad. Jeszcze chwila rozmów, umówienie się na rewizytę i upalanie na Biedrusku. Żegnamy się i rozjeżdżamy do domów. Zerknijcie do galerii. Tam zdjęcia. Niestety większość robiona komórką. Cały czas brak nam fotografa który chciałby dokumentować nasze wypady. Może znacie kogoś?

110100101102103104105106107108109111101111121131141151161171181191212012112212312412512612712812913130131132133134135136137138139141401411421431441451461471481491515015115216171819220212223242526272829330313233343536373839440414243444546474849550515253545556575859660616263646566676869770717273747576777879880818283848586878889990919293949596979899

 

Ta strona używa cookies. Korzystasz ze strony zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki lub urządzenia do przeglądania stron internetowych - treści dostępnej w internecie. Jeśli Twoje ustawienia zezwalają na zapisywanie cookie takowe są zapisywane. Jesli chcesz dowiedziec sie wiecej nt. cookies na naszej stronie zapraszam do zpoznania sie z polityka prywatnosci..

Akceptujesz ciasteczka z tej strony internetowej?!

EU Cookie Directive Module Information

Ta strona używa cookies. Korzystasz ze strony zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki lub urządzenia do przeglądania stron internetowych - treści dostępnej w internecie. Jeśli Twoje ustawienia zezwalają na zapisywanie cookie takowe są zapisywane. Jesli chcesz dowiedziec sie wiecej nt. cookies na naszej stronie zapraszam do zpoznania sie z polityka prywatnosci..

Akceptujesz ciasteczka z tej strony internetowej?!

EU Cookie Directive Module Information