Współpracują z nami

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna AKTUALNOŚCI 22.04.2017 r. - X Biedrusko Rally

22.04.2017 r. - X Biedrusko Rally Drukuj

X Biedrusko Rally Dziesiąta – jubileuszowa edycja Biedrusko Rally przywitała nas chłodem, deszczem i wiatrem. Mimo to na starcie rajdu zebrało się grubo ponad 100 ekip. Wśród nich jest 5 naszych ekip. Zaraz po zjeździe z lawet idziemy się rejestrować. Wypełniamy papierki, odbieramy rooadbook i czekamy... czekamy... czekamy... Minuty zaczynają nam się dłużyć aż w końcu zaczyna się odprawa. Kilka słów od organizatora oraz zabezpieczenia medycznego i możemy ruszać. Całą kawalkadą przemieszczamy się na poligon gdzie odbywa się właściwy start rajdu. Ruszamy w trzy samochody. Geniu, Marek i my. Już na pierwszych metrach poligon sprowadza nas do parteru.

Nawigacyjnie szykuje się bardzo ciężka przeprawa zwłaszcza, że nasze doświadczenia na takim terenie są niewielkie, wręcz znikome albo jak kto woli nie ma ich prawie wcale. No ale powoli zaczynamy to ogarniać. Docieramy do pierwszej próby na której doganiamy przyjaciół z Kowal Extreme Off-Road. Niestety ich już na pierwszym odcinku specjalnym dopadł pech i uszkodzili zwolnice w Gracie. Diagnoza? Jedyna słuszna. Naprawiamy się. Nasze trzy auta pokonują ten OS i jedziemy dalej. Kolejna próba to wąwóz. Na dnie czeka na nas torfowisko. Zjeżdżamy z Badem jako pierwsi wybierając przejazd po lewej stronie. Za nami Marek idzie środkiem a jako trzeci, też lewą, ciśnie Geniu. Pchamy się powoli przez ten torf na granicy wytrzymałości wciągarek. Nam jakoś się udaje. Geniu powoli po śladach też przechodzi. Niestety Markowi pęka lina. Patrol wbity w bagno po maskę stawia za duży opór. Szybkie wiązanie i... znów to samo i tak jeszcze dwa razy. W tym momencie na odcinek wpadają Sławek z Kamilem. Wściekłe pięćset koni pod maską i mechanik robią robotę. Już po chwili są na górze i pędzą dalej. Po rozmowie z chłopakami postanawiamy jechać dalej. Jak się potem dowiedzieliśmy ta przeprawa kosztowała ich jeszcze trzy godziny. W patrolu Marka eksplodował wąż od chłodzenia a naprawa wymagała przerobienia układu chłodniczego. Na szczęście udało im się poskładać wszystko w całość i ruszyć dalej. Po kilku kilometrach trafiamy na kolejną próbę. Długa na 10m. Kałuża. Zwykłe bajorko. Nauczeni doświadczeniem z rajdu Między Zalewami postanawiamy nie robić tego na zasadzie „ Teraz mu dam! „ Idę sprawdzić jak jest głęboko. No było głęboko. Cholernie. Kiedy ziemia zwiała mi spod stóp i schodziłem na peryskopową wyciągnąłem rękę i szukałem ratunku w zawodniku na quadzie, który stał utopiony na prawej krawędzi. Zabrakło mi może centymetra by się go złapać i już po sekundzie na wodzie unosił się sam kask. Kiedy zorientowałem się w sytuacji i stwierdziłem że pływam, obrałem kurs na dom i z gracją, żabką dobiłem do brzegu. Nie wiem skąd i czemu ogarnął mnie paniczny śmiech. To chyba na widok min członków innych ekip. Chłopacy poklepali mnie po plecach, każdy dorzucił komentarz w stylu „ A żeś poszedł...” „No stary...” „Noooo...”. Po powrocie do auta zaznaczyłem tylko Badowi, że kolejną dziurę on sprawdza. Ten odcinek odpuściliśmy. Kolejny był trawers. Pierwsze metry zapowiadały się obiecująco ale im dalej wchodziliśmy w taśmy tym było gorzej. Na decyzji, że odpuszczamy zaważyła informacja, że Kowale robili ten OS ponad 20 minut. Ciśniemy dalej. „Basen”. Tam dwa oesy w jednym miejscu. Na nasze możliwości, do zrobienia, tylko jeden. Szybko przejeżdżamy przez przeprawę czołgową i dostajemy pieczątkę. Ten drugi to zbiornik wodny przez który przeprawiają się wozy pancerne – ale po moście! – a nie po dnie na kołach tak jak my to mamy zrobić. 7 etap odwołano a na ósmym czekało nas czołgowisko. Dojazd do sędziego prosty i łatwy. Pieczątka wbita. Za to powrót już na windzie. Ale poszło dość sprawnie. Docieramy na ostatni etap tego okrążenia i nie tylko okrążenia. Jak się okazało był to też nasz ostatni etap. Rów zalany wodą, długi może na 20 metrów. Postanawiamy jechać prawą stroną po tym, jak troszkę niegrzecznie, quady wpieprzyły się przed nas kiedy to sprawdzałem lewą stroną. Wjechali na gotowe. Nam pozostało atakować po prawej. Ruszamy i idzie całkiem ok. W połowie przeprawy opony tracą przyczepność i podpinamy linę ciągnąc się dalej. I w tym momencie samochód kładzie się na lewym boku. Przez otwarte okno wlewa się woda zalewając całą elektrykę. Silnik gaśnie. Niestety w tym samym momencie współpracy odmawia też wciągarka. Bad opuścił w tym czasie okręt i wyszedł na brzeg. Czyli jednak jest sprawiedliwość na tym świecie. Nie będzie suchy na mecie. Diagnoza niestety jest zła. Pacjent zmarł po długiej walce. Staramy się jeszcze uruchomić wciągarkę na krótko ale nic z tego. Zmarznięci i mokrzy czekamy na pomoc. Jako pierwsi docierają do nas niespodziewani kibice. Marcin z synkiem, Robert z Mikołajem i Jerzy. Zaraz po nich pojawili się Sławek z Patrykiem. Sławek podpiął nas do auta i sprawnie wyciągnął z oesu. Dalej już nie pojedziemy. Pakujemy się do suki i na sznurku wracamy na bazę rajdu. Zdajemy kartę i idziemy się przebrać. Ogarnia nas pusty śmiech kiedy oboje widzimy jak bardzo z zimna rozsypała nam się koordynacja ruchowa. Już w suchych ciuchach wracamy na poczęstunek. Tam już w komplecie, z resztą naszej grupy, wciągnęliśmy coś na ciepło i czekamy na wyniki. Wreszcie są. Odczytanie wyników – może troszkę za ciche, ale sprawne. Klasa wyczyn ekstra. Miejsce trzecie... Miejsce drugie – załoga nr 309... a my nic Marek Matuszczak i Maciej Młynarz... jeszcze chwile nic... aż w końcu zatrybiliśmy że to my... i nagle zrobiło się ciepło i fajnie. Na koniec spotkaliśmy się wszyscy na nasiadówce w hotelowym pokoju. Impreza potrwała do późnej nocy. Zerknijcie do galerii. Tam zdjęcia Ryby i Asi. Zobaczycie jak było na poligonie.

000100020003000400050006000700080009001000110012001300140015001600170018001900200021002200230024002500260027002800290030003100320033003400350036003700380039004000410042004300440045004600470048004900500051005200530054005500560057005800590060006100620063006400650066006700680069007000710072007300740075007600770078007900800081008200830084008500860087008800890090009100920093009400950096009700980099010001010102010301040105010601070108010901100111011201130114011501160117011801190120012101220123

 

Ta strona używa cookies. Korzystasz ze strony zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki lub urządzenia do przeglądania stron internetowych - treści dostępnej w internecie. Jeśli Twoje ustawienia zezwalają na zapisywanie cookie takowe są zapisywane. Jesli chcesz dowiedziec sie wiecej nt. cookies na naszej stronie zapraszam do zpoznania sie z polityka prywatnosci..

Akceptujesz ciasteczka z tej strony internetowej?!

EU Cookie Directive Module Information

Szukaj na stronie

Znajdź nas na Facebooku

Statystyka

Użytkowników : 13145
Artykułów : 506
Zakładki : 27
Odsłon : 2262236



Stworzone dzięki Joomla!. Designed by: joomla templates web hosting Valid XHTML and CSS.

Ta strona używa cookies. Korzystasz ze strony zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki lub urządzenia do przeglądania stron internetowych - treści dostępnej w internecie. Jeśli Twoje ustawienia zezwalają na zapisywanie cookie takowe są zapisywane. Jesli chcesz dowiedziec sie wiecej nt. cookies na naszej stronie zapraszam do zpoznania sie z polityka prywatnosci..

Akceptujesz ciasteczka z tej strony internetowej?!

EU Cookie Directive Module Information